Magiczny Beskid Niski
Nawet kapryśna i deszczowa wiosna nie zniechęciła nas do odbycia kolejnej wyprawy w Beskid Niski. To nic, że ktoś zjechał błotnistą rynną ze stoku, ktoś innemu buty zostały w błocie, a przewodnik zgubił szlak i trzeba było przedzierać się przez las na przełaj.
Słońce, świeże powietrze, piękne krajobrazy i dobry humor – to przepis na udany dzień. W piątek 30 maja zdobyliśmy Jaworzynę Konieczniańską – czwarty co do wysokości szczyt Korony Beskidu Niskiego i 9, na którym stanęliśmy. Cała ekipa spisała się na medal.